"Must have" dla każdego studenta pielęgniarstwa
Dzisiejsze nauczanie medycyny, niezależnie od kształcenia konkretnego zawodu, bardzo się zliberalizowało. Wykładów nie trzeba słuchać w skrzypiącej ławie - można w wygodnym fotelu własnego mieszkania. Podobnie z zajęciami praktycznymi, które polegają wyłącznie na obserwacji - możemy w każdej chwili włączyć film instruktażowy w Internecie. Kopalnia wiedzy jest na wyciągnięcie ręki: wirtualne biblioteki zapraszają w formach artykułów w serwisach specjalistycznych, blogach fachowców, podcastach praktyków. Na początku drogi, gdy student poznaje pierwsze słowa z medycznego żargonu, trudno się w tym połapać. Zalecam podczas studiów odrobinę większy konserwatyzm. Jest po prostu łatwiej nie ugrzęznąć w błotnistej sadzawce EBM.